Sezon na nie trwa od marca aż do października – listopada, a unikanie ich jest w praktyce bardzo trudne. Kleszcze, bo o nich mowa, spotkamy nie tylko w parkach czy lasach, ale także w przydomowych zagajnikach czy na miejskich trawnikach. Kleszcze bywają bardzo niebezpieczne dla ludzi, ale duże ryzyko dotyczy także naszych czworonożnych przyjaciół, a więc psów czy kotów.
Jeśli jesteś właścicielem psa, z pewnością zdarzyło Ci się usuwać kleszcza. Wielu z nas bagatelizuje zagrożenie, część właścicieli uważa nawet, że kleszcz jak kleszcz, sam odpadnie, ale nie jest to właściwe podejście do problemu.
Ugryzienie pojedynczego kleszcza faktycznie rzadko kończy się dla czworonoga poważnymi komplikacjami, ale często takich ugryzień może być kilka czy kilkanaście, dlatego zwierzę należy w miarę możliwości zabezpieczać przed tymi pajęczakami, a po ugryzieniu bacznie obserwować.
Jak zabezpieczyć psa przed kleszczami?
Na rynku istnieje wiele środków, które działają odstraszająco na kleszcze. Są to obroże, kropelki, czy nawet urządzania ultradźwiękowe. Opinie na ich temat są bardzo różne. Większość właścicieli czworonogów twierdzi, że idealnych rozwiązań nie ma, ale potwierdza również, że zmniejszają one częstotliwość ugryzień przez kleszcze. Problem zwykle nie znika w 100 %, ale udaje się go zminimalizować, a co za tym idzie, uchronić zwierzę przed komplikacjami zdrowotnymi.
Co istotne, nawet jeśli stosujemy środki ochrony, każdorazowo po spacerze powinniśmy zwierzę dokładnie obejrzeć, a jeśli zauważymy kleszcza, bezzwłocznie go usunąć.
Pamiętajmy, że najlepiej zrobić to pęsetą, chwytając kleszcza bezpośrednio przy skórze psa, w miejscu wkłucia. Nie ciągniemy za odwłok pasożyta, nie smarujemy go niczym ani tym bardziej nie czekamy aż się powiększy i będzie „łatwiejszy” do usunięcia.
Ugryzienie psa przez kleszcza – kiedy do weterynarza?
Jeśli ugryzienie jest pojedyncze, pies czuje się dobrze i nie obserwujemy niepokojących objawów, nie trzeba każdorazowo po ugryzieniu przez kleszcza udawać się do weterynarza. Byłoby to zapewne trudne, zwłaszcza, że wielu właścicieli czworonogów odnotowuje w sezonie kleszczowym nawet kilkadziesiąt takich ugryzień.
Warto jednak zawsze po usunięciu kleszcza bacznie obserwować psa i zwrócić uwagę na gorsze samopoczucie, pokładanie się, apatyczność, pojawienie się rumienia na skórze w miejscu ukąszenia.
Bezwzględnym wskazaniem do wizyty u weterynarza powinny być:
Do specjalisty warto się także udać, jeśli ukąszeń było bardzo dużo (powyżej 10) i jeśli nie mamy pewności, że wszystkie pasożyty zostały usunięte.
Pamiętaj! W skrajnych wypadkach, jeśli nie zareagujemy odpowiednio, ugryzienia przez kleszcze mogą być dla psa niebezpieczne dla życia!
Ubezpieczenie na wypadek ukąszenia przez kleszcza – czy może się przydać?
Ubezpieczając siebie na wypadek ugryzienia przez kleszcza, możesz także ubezpieczyć swojego psa. Koszt rocznego ubezpieczenia to ok. 100 zł za cały rok ochrony. Ubezpieczenie pokryje koszt konsultacji weterynaryjnych i leków do sumy ubezpieczenia w razie konieczności skorzystania z takiej formy pomocy.
Dodatkowe informacje na temat ubezpieczenia znajdziesz TUTAJ.