Już kilkanaście minut na słońcu, może się skończyć oparzeniem słonecznym, zwłaszcza wtedy, kiedy wyjeżdżamy do krajów o mocniejszej ekspozycji słonecznej, opalamy się nad wodą, w godzinach południowych. Pierwsze kąpiele słoneczne po zimie powinny być więc krótkie. Nie bagatelizujmy oparzeń słonecznych! Mogą być istotną przyczyną poważnych chorób skóry, a pod drobnymi znamionami, które również traktujemy z pobłażliwością, może kryć się nawet czerniak.
To, że przebywanie na słońcu poprawia nasz nastrój, wiemy wszyscy. To, że poprawia nasze zdrowie poprzez produkcję witaminy D – wie już mniejsza grupa Polaków.
Niestety opalanie, które traktujemy jako bonus słoneczny, szkodzi: skóra traci elastyczność, jest gorzej nawilżona. Opalanie może powodować powstawanie przebarwień, przyśpieszyć procesy starzenia i powstawania widocznych zmarszczek, pogorszyć stan cery z trądzikiem czy wpłynąć na kondycję naczynek krwionośnych, a nawet w najgorszym wariancie, powodować raka skóry.
Na słońce powinni uważać przede wszystkim rodzice małych dzieci, ale także osoby starsze, z problemami krążeniowymi, przyjmujące niektóre leki.
Oczywiście nie należy popadać w przesadę i zupełnie rezygnować z przebywania na słońcu. Kilka minut dziennie jest wskazane nie tylko dla naszego dobrego samopoczucia, ale choćby ze względu na produkcję wspomnianej już witaminy D. Trudno także wyobrazić sobie wakacje bez słońca.
Jeśli chcesz z niego korzystać odpowiedzialnie, pamiętaj o:
Niestety niewiele osób bierze sobie do serca powyższe zalecenia, co skutkuje najczęściej oparzeniami słonecznymi, czy nawet udarem słonecznym.
Podstawowe błędy przy opalaniu to:
Warto wiedzieć, że każde oparzenie słoneczne jest czynnikiem rozwoju raka skóry. Od oparzenia słonecznego do wystąpienia nowotworu skóry mija zwykle 15-20 lat, często więc w wieku dojrzałym płacimy za błędy młodości. Ostatnie badania wykazały, że czerniak jest drugim najczęstszym nowotworem u 15-34-latków, a liczba przypadków zachorowań ma wzrosnąć o ponad 40 proc. do 2035 r. Dlatego tak ważne jest odpowiedzialne opalanie i kontrola skóry przed, po sezonie.
Wiele osób posiada na skórze znamiona, pieprzyki, które wydają się zupełnie niegroźne, a jednak mogą przekształcić się w groźnego dla naszego zdrowia i życia raka skóry – czyli czerniaka.
Jeśli masz wiele znamion, w ostatnim roku pojawiły się nowe lub któreś z nich zmieniło się w ostatnim czasie, warto je skontrolować u lekarza dermatologa.
Zasadniczo taką kontrolę warto przeprowadzić przed i po sezonie na opalanie, a więc w czerwcu i w październiku. Podczas wizyty lekarz dokładnie obejrzy znamiona, a w razie wątpliwości, skieruje nas na dodatkowe badania.
Doświadczyłeś oparzenia na wakacjach? Twoją skórę powinien również obejrzeć lekarz. Niestety, bagatelizowanie zmian, nieprawidłowe podejście do leczenia np. w przypadku wystąpienia pęcherzy na skórze, również może się skończyć problemami.
Możesz również wykonać badanie krwi, które ma skuteczność bliską 80 %. Badanie S-100 w diagnostyce czerniaka polega na oznaczeniu jego stężenia w surowicy krwi. S-100 jest klinicznym markerem tej choroby, badanie z udziałem 105 pacjentów ze stwierdzonym czerniakiem oraz 104 zdrowych osób z grupy kontrolnej, udowodniło, że może ono wykryć czerniaka we wczesnym stadium w 79% przypadków.
Ciągle zwlekasz z badaniami i wizytami lekarskimi? Nie masz czasu czekać w kolejkach na NFZ? Koniecznie sprawdź pakiet Medicover, który pomoże Ci zadbać o siebie kompleksowo.
Pakiet medyczny dla siebie lub całej rodziny, kupisz TUTAJ.